Aktualności

Domowe wakacje pełne przygód

Nie każdy może pozwolić sobie na letni wyjazd, a jeszcze mniej jest osób, które mogą sobie pozwolić na spędzenie z dziećmi całych dwóch miesięcy wakacji poza domem. Co w takim razie zrobić, by nie słyszeć ciągle „nudzę się”? Na pewno warto zapewnić im świetną zabawę (i nie chodzi tu o korzystanie ze zdobyczy technologicznych)! Jak? Garść pomysłów i kilka akcesoriów może sprawić, że lato w domu będzie dla naszych pociech niezapomniane.

Jeśli dysponujemy ogrodem albo ogródkiem działkowym, pole do popisu jest właściwie nieograniczone. – Kiedy jest upał, maluchy oczywiście najchętniej nie wychodziłyby z wody. Kupno niewielkiego dmuchanego basenu – nawet z małą zjeżdżalnią czy natryskami – wcale nie musi nadwyrężyć domowego budżetu, bo tego typu akcesoria można bez trudu znaleźć już za kilkadziesiąt złotych. Jeśli do tego sprawimy dzieciom wodne bomby czy piankowe armatki, dzieciaki zdecydowanie nie będą się nudzić – zachęca ekspertka marki KiK.

Brak ogrodu czy działki to jednak nie przeszkoda, by dzieci „wyszalały się” na świeżym powietrzu. Do parku, a nawet na plac zabaw, można zabrać ze sobą tor wodny, który składa się w wygodną walizkę. Oczywiście trzeba też pamiętać o kilku butelkach wody, dlatego to raczej rozwiązanie, kiedy mamy kogoś do pomocy. Jednak skakanki, hula hop, składany tunel z lekkiego materiału, paletki do tenisa, badmintona czy crossmintona naprawdę nie ważą dużo, a mogą zapewnić dzieciom ruch i zabawę na długie godziny.

Lato w Polsce lubi zaskakiwać pogodą, nie zawsze pozytywnie. Ale to wcale nie musi popsuć nam planów zabawy na świeżym powietrzu. Dlatego, jeśli pada deszcz to można… pójść na spacer! Warto się zaopatrzyć w kolorowe kalosze oraz peleryny i ruszyć na podbój lokalnych kałuż, obserwację dżdżownic, a nawet lepienie błotnych babeczek. Będzie brudno? Trochę na pewno, ale dzieciaki będą zachwycone! Poza tym plamom można nieco zapobiec, wybierając płaszcze i kalosze ze ściągaczami. Dzięki nim woda nie dostanie się do rękawów ani cholewek.

Szaleństwa na świeżym powietrzu zaostrzają apetyt i pragnienie, a wspólne gotowanie to też świetny sposób na zajęcie dzieci, spędzenie czasu razem i do tego naukę praktycznych umiejętności. – Możliwości jest bardzo dużo. Starsze dzieci możemy nauczyć obsługi kostkarki do lodu czy dozownika do napojów i podsunąć im kilka prostych przepisów na orzeźwiające lemoniady oraz napoje. Z wyciskaniem cytrusów, ugniataniem arbuza czy wrzuceniem do wody plastrów ogórka i mięty poradzą sobie bez problemu, a duma z własnoręcznie przyrządzonego „drinka” będzie ogromna – mówi ekspertka KiK.  

Problemów nie powinno też sprawić im przyrządzenie sałatki owocowej, lodów bananowych (wystarczy je zmiksować i włożyć do zamrażarki) czy jednoskładnikowych sorbetów, tak samo jak kanapek ze świeżymi warzywami i jajkiem. Najwięcej frajdy będą jednak miały zapewne ze wspólnego smażenia gofrów, donutów, tostów czy naleśników – wystarczy proste urządzenie lub patelnia i nadzór rodzica.

Świetna zabawa w czterech ścianach nie musi się odbywać tylko w kuchni. Papierowe łódeczki dokładnie pomalowane świecowymi kredkami (będą bardziej odporne na namakanie) puszczane w wypełnionym wodą zlewie czy wannie, malowanie farbami ulubionych wakacyjnych wspomnień, zabawa w Indian (lekki namiot „tipi” można równie łatwo rozłożyć, co złożyć, a wprowadza niesamowity klimat), dom albo sklep też zapewni maluchom rozrywkę na długi czas. A wieczorem? Świetnym rozwiązaniem są książki – czytanie kultowych opowieści dla dzieci, nie tylko zaszczepi w dzieciach dobre nawyki, ale być może podsunie inspiracje na zabawy, które będzie można wypróbować kolejnego dnia. Misie-patysie z „Kubusia Puchatka” czy przeurocze harce „Dzieci z Bullerbyn” na pewno trafią w gust również współczesnych maluchów!  

Powrót do listy